Wiadomości

Fałszywy „amerykański żołnierz” obiecywał jej miliony

Data publikacji 21.07.2017

O tym, że internetowe znajomości mogą przysporzyć sporo problemów, przekonała się mieszkanka powiatu bielskiego. Kobieta na portalu społecznościowym poznała mężczyznę, podającego się za żołnierza armii amerykańskiej. Żołnierz mamił ją obietnicami wspólnego życia i budowy domu w Polsce. Warunkiem spełnienia tych obietnic miało być odebranie przez kobietę paczki z pieniędzmi na realizację ich wspólnych marzeń. Okazało się, że było to zwykłe oszustwo.

Para poznała się na początku roku na portalu społecznościowym. Korespondowała ze sobą kilka miesięcy. 45-letnia kobieta była przekonana, że pisze z żołnierzem amerykańskiej armii. Mężczyzna zdobył jej zaufanie. Twierdził, że przebywa na misji w Libii. Jest wdowcem i ma 5-letniego syna. Przekonał kobietę, że się w niej zakochał, chce z nią założyć rodzinę i zamieszkać w Polsce. Powiedział, że wyśle do niej paczkę z pieniędzmi na budowę ich wymarzonego domu. Poprosił o jej dane osobowe, które były potrzebne do nadania paczki. Kobieta zgodziła się pomóc nowemu znajomemu. Postępowała zgodnie z jego instrukcjami. Opłata manipulacyjna kosztowała ją ponad 3 tysiące złotych. Następnie pod pozorem zablokowania paczki i piętrzących się problemów z jej dostarczeniem, musiała uiścić kolejne opłaty. W sumie, za dostarczenie nieistniejącej paczki, zapłaciła blisko 60 tysięcy złotych. Minęło kilka dni, a paczka nie przyszła. Zaniepokojona sytuacją 45-latka nie mogła skontaktować się z żołnierzem. W końcu zdała sobie sprawę, że została oszukana. W podobny sposób oszukać dała się także 57-letnia bielszczanka, która straciła blisko 100 tysięcy złotych.

Apelujemy o ostrożność!

Schemat działania oszustów udających amerykańskich żołnierzy jest zawsze podobny. Czułymi listami zdobywają zaufanie ofiary, obiecują małżeństwo, a potem albo proszą o pomoc finansową albo symulują wysłanie pieniędzy.

Dlatego zawierając nowe znajomości należy być ostrożnym w szczególności, gdy osoba, którą dopiero co poznaliśmy, oczekuje od nas wpłacania pieniędzy lub przekazywania innych korzyści. Sprawcy najpierw zdobywają zaufanie, później proszą o załatwienie różnych spraw, które wiążą się z wpłaceniem przez nas pieniędzy. Pamiętajmy w takich przypadkach o zasadzie ograniczonego zaufania. Tylko nasza czujność, ostrożność i dystans do otrzymywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszusta.

Serwisy społecznościowe i portale randkowe, to nowa przestrzeń dla oszustów. Bywa też, że najpierw namawiają ofiary do wysłania im intymnych zdjęć, a potem je nimi szantażują domagając się pieniędzy. Łupem oszustów padają nie tylko pieniądze, ale i cenne dane osobowe. Pod żadnym pozorem nie podawajmy numerów kart, czy polis ubezpieczeniowych.

Na niektórych forach można znaleźć ostrzeżenia przed „amerykańskimi żołnierzami”, nazwiska i stopnie, jakie podają oraz metody, jakimi się posługują. Są też wpisy, że pojawiły się oszustki podające się za lekarki z amerykańskiej armii. Te z kolei polują na panów i także wyłudzają pieniądze „na paczkę”.

Powrót na górę strony