Wiadomości

Policjanci uratowali kobietę przed samobójczą śmiercią

Data publikacji 26.08.2019

Dzięki szybkiej akcji policjantów z Bielska-Białej i Jasienicy, w ciągu dwóch godzin odnaleźli 36-latkę, która chciała popełnić samobójstwo. Do nieprzytomnej kobiety policjantów doprowadził policyjny pies tropiący. Mundurowi z Komisariatu Policji w Jasienicy przywrócili kobiecie czynności życiowe i przekazali pod opiekę pogotowiu ratunkowemu, które zabrało ją do szpitala.

W sobotnią noc, tuż przed 23.00, do oficera dyżurnego jasienickiego komisariatu wpłynęło zgłoszenie o kobiecie, która miała zamiar popełnienia samobójstwa. Mieszkanka powiatu bielskiego zadzwoniła do swojej przyjaciółki, aby się pożegnać. Wysłała też kilka SMS-ów, opisujących swoje zamiary. Do mieszkania kobiety natychmiast zostali skierowani policjanci zespołu patrolowego z komisariatu w Jasienicy. 36-latka zdążyła jednak wyjść z domu, a na miejscu czekała na nich tylko przerażona zgłaszająca. Przekazała ona policjantom szczegóły oraz wskazała miejsca, do których mogła pójść jej znajoma. Oficer dyżurny bielskiej komendy na miejsce skierował kryminalnych, policjantów drogówki oraz przewodnika z psem tropiącym z bielskiej komendy. Policjanci sprawdzali pustostany i miejsca, gdzie mogła przebywać zaginiona desperatka.

Do kobiety w ostatniej chwili doprowadził policjantów policyjny pies tropiący Jukos. Stróże prawa zastali ją nieprzytomną z pętlą na szyi. St. post. Adrian Tomik z jasienickiego komisariatu, służący również w OSP Zarzeczu Frelichów, podjął akcję ratunkową, udzielając kobiecie pomocy przedmedycznej. Gdy zaczęła ona odzyskiwać świadomość i oddech, dostała jednak kilku następujących po sobie ataków epilepsji. Wraz z sierż. sztab. Mikołajem Kalfasem policjanci zabezpieczyli ją przed urazami wtórnymi i ryzykiem zatrzymania funkcji życiowych. Mundurowi kontrolowali parametry życiowe 36-latki do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego, które zabrało ją do szpitala.

Powrót na górę strony