Nie daj się okraść !!!
Portfele z pieniędzmi i dokumentami ginęły wczoraj w sklepach, lokalach, szpitalach, na przystankach autobusowych i targowiskach, czyli jak zwykle wszędzie tam, gdzie panował tłok i kieszonkowcy mogli kogoś niespostrzeżenie okraść. Dlatego ponownie apelujemy o ostrożność!
Portfele z pieniędzmi i dokumentami ginęły wczoraj w sklepach, lokalach, szpitalach, na przystankach autobusowych i targowiskach, czyli jak zwykle wszędzie tam, gdzie panował tłok i kieszonkowcy mogli kogoś niespostrzeżenie okraść. Dlatego ponownie apelujemy o ostrożność!
W sklepie spożywczym przy ulicy Karowej w Bielsku-Białej złodziej wykorzystał chwilową nieuwagę jednego z klientów i skradł z kieszeni jego spodni portmonetkę, w której znajdował się komplet dokumentów i ponad 2 tysiące złotych. Pewna bielszczanka dopiero w domu zorientowała się, że „gdzieś w mieście” została okradziona. Łupem kieszonkowca padł portfel, dokumenty, karta bankomatowa i telefon komórkowy. W lokalu szybkiej obsługi przy ulicy 11 Listopada złodziej okradł mieszkankę Wysp Brytyjskich. Wraz z torbą podróżną zginęło 5 tysięcy złotych i aparat fotograficzny. Z szatni bielskiego szpitala przy ulicy Wyzwolenia zginął telefon komórkowy, karty bankomatowe i gotówka.
Kolejny raz apelujemy do Państwa o rozwagę! Pamiętajcie, aby:
- nie pozostawiać portfela z pieniędzmi w otwartej torbie i na widoku (na ladzie sklepowej, itp.),
- posiadaną gotówkę najlepiej schować w kilku miejscach - zabezpieczanych guzikiem lub zamkiem,
- płacić odliczoną gotówką bez zbytecznego pokazywania rzeczywistej zawartości portfela,
- unikać ostentacyjnego chowania portfela w określone miejsce,
- zwracać uwagę na osoby stojące w kolejce przed i za Wami, a zakupy trzymać blisko siebie,
- w tłoku podczas podróży lokalnymi środkami transportu wykazywać się czujnością i zainteresowaniem otoczenia wokół i unikać zwłaszcza, tzw. „sztucznego tłoku”.
***
W dalszym ciągu odnotowujemy kradzieże rowerów. Dlatego apelujemy do Państwa o właściwe zapieczenie jednośladów! Wystarczyła chwila nieuwagi, aby z otwartego garażu zginęły dwa rowery górskie i elektronarzędzia. Do zdarzenia doszło wczoraj w Bielsku-Białej przy ulicy Zapory. Właściciel wycenił straty na przeszło 7 tysięcy złotych. Nocą z soboty na niedzielę z korytarza piwnicy bloku przy ulicy Sobieskiego w Czechowicach-Dziedzicach złodziej skradł „górala” o wartości 1300 złotych.