Wiadomości

Domokrążcy nie próżnują!

Data publikacji 12.10.2009

59-letnia bielszczanka padła ofiarą oszustów, którzy w czasie wymiany 100 tys. euro na złotówki przekazali jej pusty kuferek. Pokrzywdzona straciła 4 tys. zł. Apelujemy do Państwa o ostrożność – domokrążcy wciąż są aktywni i tylko szukają sposobności, aby podstępem skraść cudze oszczędności!

59-letnia bielszczanka padła ofiarą oszustów, którzy w czasie wymiany 100 tys. euro na złotówki przekazali jej pusty kuferek. Pokrzywdzona straciła 4 tys. zł. Apelujemy do Państwa o ostrożność – domokrążcy wciąż są aktywni i tylko szukają sposobności, aby podstępem skraść cudze oszczędności!

Nieznajoma kobieta podeszła do bielszczanki, która wypoczywał na osiedlowej ławce przy ulicy Podgórze. Poprosiła ją o wskazanie drogi do szpitala. Kobieta zgodziła się i wsiadła do samochodu, który wskazała jej sprawczyni. Za kierownicą siedział rzekomo jej mąż. Oboje twierdzili, że są Węgrami, porozumiewali się łamaną polszczyzną. W czasie podróży opowiedzieli wymyśloną przez siebie historię. Twierdzili, że, ich kolega uległ groźnemu wypadkowi i prawdopodobnie czeka go operacja. Stwierdzili, że potrzebują pieniędzy na jego leczenie, ale posiadają jedynie 100 tys. euro, których nie zdążyli zamienić na złotówki. Na dowód tego kobieta otworzyła kuferek, w którym znajdował się plik pieniędzy w obcej walucie. Poprosili kobietę o pożyczenie 4 tys. zł. twierdząc, że a w zamian przekażą jej na przechowanie kuferek, po który wrócą po wizycie w szpitalu. Bielszczanka zgodziła się na pożyczkę. W tym celu zawrócili do jej mieszkania, skąd zabrała kartę, a następnie wypłaciła z bankomatu pieniądze. W zamian otrzymała kuferek, ale nie sprawdziła jego zawartości. Kiedy sprawcy otrzymali gotówkę uznali, że nie potrzebują już pomocy i sami dotrą do szpitala. Kiedy odjechali, kobieta otworzyła kuferek – okazało się, że był pusty. Ofiara zapamiętała, że oszustka miała około 35 lat, ciemną karnację, czarne włosy. Była ubrana w czarną marynarkę, białą bluzkę, spódnicę i buty na szpilce w czarnym kolorze. Na głowie miała czarną czapkę. Towarzyszył jej mężczyzna w wieku około 40 lat, który był otyły, miała owalną twarz i jasne włosy o średniej długości.

 

To nie jedyna oszukana w ostatnim czasie bielszczanka. Mężczyzna, który zapukał do drzwi mieszkania przy ulicy Dmowskiego przedstawił się 87-letniej lokatorce jako pracownik wodociągów. Stwierdził, ze sprawdza stan liczników i ciśnienie wody. Wszedł do łazienki, a za nim podążyła kobieta. Prawdopodobnie właśnie wtedy do mieszkania wszedł niespostrzeżenie wspólnik lub wspólniczka rzekomego pracownika wodociągów. Przeszukał szafki i skradł pieniądze w różnej walucie – w sumie ponad 2 tys. zł. Ofiara zapamiętał, że oszust miał około 50-60 lat i był ubrany w czarny, długi płaszcz.

 

Wszelkie informacje o sprawcach tych przestępstw prosimy kierować do Komisariatu Policji I w Bielsku-Białej przy ulicy Składowej 2, nr tel. (033) 8121400 lub najbliższej jednostki Policji – nr alarmowe – 997, 112.

 

Kolejny już raz apelujemy do Państwa o ostrożność i rozwagę. Pod żadnych pozorem nie wpuszczajcie do mieszkań obcych osób. Od przedstawicieli administracji, gazowni, elektrowni lub telekomunikacji wymagajcie identyfikatorów potwierdzających ich zatrudnienie. Sprawdźcie telefonicznie, czy kierowano ich do Waszego mieszkania. Jeśli zorientujecie się, że macie do czynienia z oszustami powiadomcie policjantów, którzy w porozumieniu z Wami zatrzymają sprawcę.
 

Powrót na górę strony