Wiadomości

Ukradł dziadkowi samochód

Data publikacji 13.10.2015

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 39-letniego bielszczanina, który ukradł swojemu dziadkowi opla astrę, a następnie spowodował kolizję. W czasie zatrzymania usiłował połknąć kilka woreczków z narkotykami, znieważył interweniujących policjantów i naruszył ich nietykalność cielesną. Za przestępstwa te grozi mu teraz do 5 lat za kratami.

W sobotę wieczorem na bielskiej ul. Andersa, w okolicy skrzyżowania z ul. Kolistą, policyjni wywiadowcy zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który doprowadził do kolizji drogowej. Sprawca utracił panowanie nad kierowanym oplem astrą, zjechał na pobocze, gdzie uderzył w znak drogowy, latarnię i dachował. Szybko okazało się, że samochód ten skradł kilka dni wcześniej z garażu swojego 82-letniego dziadka. W czasie kontroli zatrzymany zachowywał się nerwowo. Wyjął z kieszeni kilka woreczków foliowych z białą substancją, które usiłował połknąć. Policjanci szybko i skutecznie obezwładnili sprawcę. Zabezpieczyli też substancje, którą przy sobie posiadał. To tylko spotęgowało agresję sprawcy, który zwracał się do policjantów wulgarnymi słowami, szarpał się i wyrywał. Za wszelką cenę usiłował uciec z miejsca zdarzenia. W czasie jego przeszukania policjanci odnaleźli dodatkowo skradzione bielszczance dokumenty oraz jej kartę bankomatową, z której zatrzymany wypłacił 500 zł. 39-latek trafił do  policyjnego aresztu. Pobrano mu krew do dalszej analizy na zawartość narkotyków. Zabezpieczone przy nim środki zostaną poddane szczegółowym badaniom laboratoryjnym. Wczoraj mężczyzna usłyszał  zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. W przeszłości był on już notowany za podobne czyny. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony