Wiadomości

Wpadka złodzieja nart

Data publikacji 24.01.2012

Policjanci z Wisły wspólnie z funkcjonariuszami z komisariatu III w Bielsku-Białej zatrzymali złodzieja, który spod stoku narciarskiego w Wiśle Jaworniku skradł narty o wartości tysiąca złotych. 35-letni bielszczanin został zatrzymany w swoim mieszkaniu. W jego mieszkaniu policjanci odnaleźli też skradziony sprzęt. Za przestępstwo to grozi mu teraz do 5 lat za kratkami.

Policjanci z Wisły wspólnie z funkcjonariuszami z komisariatu III w Bielsku-Białej zatrzymali złodzieja, który spod stoku narciarskiego w Wiśle Jaworniku skradł narty o wartości tysiąca złotych. 35-letni bielszczanin został zatrzymany w swoim mieszkaniu. W jego mieszkaniu policjanci odnaleźli też skradziony sprzęt. Za przestępstwo to grozi mu teraz do 5 lat za kratkami.
Kilka dni temu dyżurny wiślańskiego komisariatu został powiadomiony o kradzieży nart spod jednego ze stoków narciarskich w Jaworniku. Niefrasobliwy właściciel pozostawił je przed budynkiem wyciągu. Kiedy po piętnastu minutach wrócił na miejsce po nartach nie było już śladu. Na początku myślał, że ktoś zrobił mu głupi żart. Po jakimś czasie postanowił jednak zgłosić "zgubę" ochronie obiektu, która prowadzi monitoring na stoku. Kamery zarejestrowały jak jego nartami "zaopiekował się" nieznany mężczyzna. Zabrał je i poszedł na parking samochodowy. Wsiadł do swojego renaulta i odjechał w kierunku centrum miasta. Kamery zarejestrowały także numery rejestracyjne samochodu. Policjanci z Wisły ustalili, kto jest właścicielem samochodu i szybko namierzyli złodzieja. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec Bielska Białej. Miejscowi policjanci przekazali swoje ustalenia policjantom z Bielska-Białej, którzy zatrzymali złodzieja w jego domu. W czasie przeszukania mieszkania odnaleziono skradzione narty, które zwrócono już właścicielowi. Zatrzymany mężczyzna był wcześniej notowany za podobne przestępstwo. Usłyszał już zarzuty kradzieży, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Więcej...

 

Apelujemy o ostrożność!

Jak pokazuje powyższy przykład wystarczy zaledwie chwila nieuwagi, aby pozostawiony przez roztargnionych właścicieli sprzęt narciarski zniknął ze stoku czy sprzed lokalu gastronomicznego. Giną też narty pozostawione zarówno w samochodach, jak i w bagażnikach montowanych na pojazdach. Dlatego apelujemy do turystów i narciarzy o ostrożność, a przede wszystkim właściwe i staranne zabezpieczenie posiadanego – nierzadko bardzo drogiego sprzętu narciarskiego. Aby uniknąć kradzieży narty warto oddać do przechowalni. Sprzęt można także oznakować w sposób wiadomy tylko dla właściciela. Oznakowanie nart jest istotne w przypadku ich kradzieży. Wówczas zgłaszający o przestępstwie może podać cechę charakterystyczną dzięki której narty – w momencie ich odnalezienia – trafią z powrotem do właściciela.
 

Powrót na górę strony