Wiadomości

Włamywacz w potrzasku

Data publikacji 27.02.2012

46-letni rabuś niespostrzeżenie przedostał się do piwnicy firmy przy ul. Gazowniczej i czekał aż pracownicy opuszczą swoje biura. Dopiero wtedy ogołocił ściany z kabli elektrycznych i telefonicznych, a następnie żeby wydostać się na zewnątrz wyłamał zamki w drzwiach i wybił szybę w oknie. Tam czekali już na niego pracownicy ochrony i policjanci z komisariatu III. Za włamanie i kradzież cudzego mienia grozi mu teraz do 10 lat za kratami.

46-letni rabuś niespostrzeżenie przedostał się do piwnicy firmy przy ul. Gazowniczej i czekał aż pracownicy opuszczą swoje biura. Dopiero wtedy ogołocił ściany z kabli elektrycznych i telefonicznych, a następnie żeby wydostać się na zewnątrz wyłamał zamki w drzwiach i wybił szybę w oknie. Tam czekali już na niego pracownicy ochrony i policjanci z komisariatu III. Za włamanie i kradzież cudzego mienia grozi mu teraz do 10 lat za kratami.

Złodziej zaczaił się w korytarzu firmy i niespostrzeżenie przedarł się do piwnicy. Wyczekał na moment aż personel zakończy pracę i pozamyka wszystkie biura. Zerwał ze ścian okablowanie powodując szkody w wysokości blisko 1300 zł. Żeby wydostać się na zewnątrz wyłamał zamki w drzwiach piwnicy i wybił szybę w oknie. Tym sposobem uruchomił alarm. Na zewnątrz na zaskoczonego rabusia czekali ochroniarze i policjanci z komisariatu III. Zatrzymali sprawcę i doprowadzili do policyjnego aresztu. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik 2 promili alkoholu. Zatrzymany usłyszał już zarzuty przestępstwa, za które grozi mu do 10 lat więzienia.
 

Powrót na górę strony