Wiadomości

Pijany kierowca ucieczkę zakończył na drzewie

Data publikacji 05.11.2012

Pijany kierowca volkswagena ucieczkę przed policją zakończył na przydrożnym drzewie. Jakby tego było mało w trakcie zatrzymania znieważył stróżów prawa. Badanie alkomatem wykazało, że 38-latek miał we krwi blisko 2 promile alkoholu. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz do 2 lat więzienia.

Pijany kierowca volkswagena ucieczkę przed policją zakończył na przydrożnym drzewie. Jakby tego było mało w trakcie zatrzymania znieważył stróżów prawa. Badanie alkomatem wykazało, że 38-latek miał we krwi blisko 2 promile alkoholu. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz do 2 lat więzienia.

W sobotnie popołudnie policjanci otrzymali informację o pijanym kierowcy volkswagena, który jechał całą szerokością ul. Bestwińskiej w Czechowicach-Dziedzicach. Odbijał się od krawężników, skutecznie utrudniając jazdę innym kierowcom. Mundurowi z drogówki zauważyli sprawcę i ruszyli za nim w pościg. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. Dodał gazu i rozpoczął ucieczkę przed pościgiem. W czasie ucieczki łamał przepisy nie zważając na innych kierowców i znaki drogowe. Wyprzedzał na przejeździe kolejowym, wjechał „pod prąd” na rondo przy skrzyżowaniu ul. Bestwińskiej i Legionów. W pewnym momencie utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale policjanci szybko go zatrzymali i zakuli w kajdanki. W trakcie zatrzymania sprawca zachowywał się agresywnie i wulgarnie wobec funkcjonariuszy. Znieważał ich słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe. Badanie alkomatem wykazało, że miał we krwi blisko 2 promile alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i znieważenia policjantów, za co grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie rozstrzygnie prokurator.

Powrót na górę strony