Wiadomości

Kryminalni rozbili szajkę włamywaczy

Data publikacji 08.02.2013

Policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o napady na sklepy i szereg włamań. Sprawcy mają na swoim koncie między innymi włamanie do domu w Rybarzowicach, z którego skradli sprzęty o wartości 55.000zł, a następnie podpalili budynek powodując szkody w wysokości 1.000.000zł. Z terenu posesji skradli także mercedesa CL 500, którym wywieźli zrabowane łupy. Za przestępstwa te grozi im do 12 lat za kratami.

 

Policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o napady na sklepy i szereg włamań. Sprawcy mają na swoim koncie między innymi włamanie do domu w Rybarzowicach, z którego skradli sprzęty o wartości 55.000zł, a następnie podpalili budynek powodując szkody w wysokości 1.000.000zł. Z terenu posesji skradli także mercedesa CL 500, którym wywieźli zrabowane łupy. Za przestępstwa te grozi im do 12 lat za kratami.

Kryminalni od dłuższego czasu pracowali nad sprawą licznych włamań i napadów na sklepy, do których dochodziło w gminie Buczkowice, a także na terenie sąsiednich miejscowości. W toku prowadzonych czynności ustalili, że związek z tymi zdarzeniami mogą mieć dwaj mężczyźni w wieku 20 i 25 lat, którzy wynajmowali dom w Buczkowicach. Rabusie wpadli na gorącym uczynku przestępstwa w zasadzkę zorganizowaną przez śledczych. Kryminalni wspólnie z policjantami ze Szczyrku zatrzymali ich chwilę po tym, jak włamali się do sklepu w Mesznej, z którego skradli artykuły spożywcze i kosmetyki o wartości 2500zł. Zrabowane łupy przewozili na rowerach, które ukradli z domku letniskowego. Skradzione mienie odzyskano w całości i zwrócono już właścicielom.
Zatrzymani mają na swoim koncie także włamania do prywatnych budynków. W listopadzie po sforsowaniu bramy wjazdowej wkradli się na prywatną posesję. Wyłamali drzwi do garażu i przedostali się do domu, z którego skradli cztery telewizory oraz inny markowy sprzęt RTV o wartości 55.000zł. Skradzione łupy zapakowali do stojącego w garażu mercedesa. Przed opuszczeniem domu, chcąc zatrzeć ślady, rozlali wewnątrz substancję łatwopalną i podpalili. Szkody spowodowane w wyniku podpalenia domu oszacowano na 1.000.000zł. Skradziony samochód porzucili w Łodygowicach.
Końcem zeszłego roku napadli także na dwa sklepu spożywcze w Wilkowicach i Buczkowicach. W obu przypadkach sposób ich działania był podobny. Używając niebezpiecznych przedmiotów grozili ekspedientce śmiercią i żądali wydania gotówki. Kradli od kilkuset do kilku tysięcy zł.
W czasie przeszukania wynajmowanego przez nich mieszkania policjanci odnaleźli „fanty” pochodzące z włamań, między innymi elektronarzędzia, sprzęt AGD, telefony komórkowe.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty przestępstw, za które grozi im do 12 lat za kratami. Decyzją sądu – na wniosek policji i bielskiej Prokuratury Okręgowej – najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Sprawa rokuje dalszy rozwój i niewykluczone, że zarzuty wobec podejrzanych poszerzone zostaną o kolejne czyny. Nie są to zresztą jedyne osoby zatrzymane w toku realizacji sprawy. Policjanci zatrzymali także 27-letniego pasera, który skupował od rabusiów skradzione sprzęty, za co grozi mu teraz do 5 lat za kratami.


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.9 MB)

Powrót na górę strony